Przypadkowo odkryłam zupełnie nieznanego mi polskiego ilustratora (świetnego! Zainteresowanych zapraszam tutaj). Zilustrował drugą część przygód Alicji (tytuł w interpretacji tłumaczki brzmi "Alicja po tamtej stronie lustra"), nie wiem czy jest też pierwsza część z jego ilustracjami. Tak czy inaczej - oto omawiana książka:
Alicja - strona przedtytułowa,
Królowa Alicja traci cierpliwość,
Alicja i Wańka-Wstańka,
(czy Wam również się wydaje, że on siedzi na płocie - stercie książek?)
(czy Wam również się wydaje, że on siedzi na płocie - stercie książek?)
Alicja i Róże.
I jeszcze kilka monochromatycznych prac:
Czarna Królowa i Alicja,
Biały Rycerz,
Kapel.
A teraz słów kilka o tłumaczeniu. Autorką przekładu jest Jolanta Kozak. Nieprawdą jest, jak podaje Wikipedia, że tłumaczenie jej autorstwa ukazało się tylko raz. Ponadto, żeby było śmieszniej, powyższa książka ukazała się już w 1997r., natomiast tłumaczenie 1. części przygód Alicji miałoby się ukazać po raz pierwszy w 1999r. Jest to dowód na nierzetelność Wikipedii, choć przyznać trzeba, że akurat w polskim artykule dotyczącym "Alicji w krainie czarów" i tak znajduje się mnóstwo informacji, niedostępnych w innych miejscach (za to artykuł o "Po drugiej stronie lustra" - nędzny). Wracając jednak do tematu - właśnie z ogromnym zdziwieniem odkryłam, że "Alicja w krainie czarów" w tłumaczeniu Jolanty Kozak ukazała się w tym samym roku, co powyższa 2. część (1997), również w Wydawnictwie Plac Słoneczny 4, ale z ilustracjami innego rysownika.
Co wyróżnia to tłumaczenie? Najbardziej dają się zauwazyć zmiany personalne czyli zmiany imion (nazw) postaci. Mamy zatem:
Tralabim - zamiast Tweedledee,
Tralabum - zamiast Tweedledum,
Wańka-Wstańka - zamiast Humpty Dumpty,
Zaj - zamiast Marcowego Zająca,
Kapel - zamiast Kapelusznika
(dwie ostatnie postaci przypominają z nazwy bohaterów z pierwszej części - tłumaczka oddała tu zabieg Carrolla, który nazwał ich "Hatta" i "Haigha" (co po angielsku wymawia się podobnie do "hatter" (kapelusznik) i "hare" (zając).
Inne posiadane przez mnie wydania z tłumaczeniem Jolanty Kozak:
Przygody Alicji w Krainie czarów. Po Tamtej Stronie Lustra i co Alicja tam znalazła,
ja czytałam obie części Alicji z takiego własnie wydania i wydaje mi sie że pierwszą część ilustrował ten sam pan, chociaż nie jestem na 100% pewna...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Witam Panią w naszej bajce :-)
OdpowiedzUsuńWyszukałam w uczonych katalogach, że "Alicję w krainie czarów" wydaną przez Plac Słoneczny 4 w 1997 ilustrował sam Arthur Rackham!
Dziękuję za aktywność tym niemniej i kłaniam się :-)
Świetny blog o książkach, chciałabym mieć taką cudowną kolekcję... :) Tymczasem zapraszam do mnie, również o Alicji, ale trochę w inny sposób :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszyscy-tutaj-jestesmy-szaleni.blogspot.com/
Witam Pani Olu i zapraszam na podwieczorek. Dziękuję za miłe słowa, co do kolekcji - cóż Pani będę pisać - chcieć to móc :-)
OdpowiedzUsuńOdwiedziłam Pani bloga, ciekawie się zapowiada, ale (jak już kiedyś wspomniałam) nie jestem Graczem, raczej Czytelniczką. Pozdrawiam i zapraszam częściej. I proszę kompletować własną kolekcję :-)