Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Katarzyna Dmowska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Katarzyna Dmowska. Pokaż wszystkie posty

sobota, 4 lutego 2017

Mini klasyka maksi autorstwa

Od pewnego czasu, przeglądając różne polskie tłumaczenia literatury dziecięcej, nie mogę wyjść z podziwu nad kreatywnością polskich wydawców. Czegoż to oni nie zrobią dla "dobra" polskich małych czytelników: skracają tekst, wycinają kontrowersyjne fragmenty, omijają dyskusyjne tomy w serii wydawanych książek, zmieniają imiona głównych postaci, zmniejszają ilustracje, zamieniają ich strony (lustrzane odbicie) czy publikują czarno-białe zamiast w kolorach itd. Wszystkie te praktyki są zastanawiające, wzbudzają chęć protestu albo chociaż niezgodę i wątpliwości. Najbardziej jednak zdumiał mnie pomysł, który zrealizowało Wydawnictwo Olesiejuk w jednej z wydanych przez siebie "Alicji": 

Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie lustra
il. Martina Peluso
opracowanie tekstów dodatkowych Vic Parker
tł. stron 310-320 Weronika Śliwiak-Motak 
Wydawnictwo Olesiejuk, 2016 
seria Mini Klasyka
ISBN 978-83-274-4310-6
tekst oryginalny: Lewis Carroll
tytuł orygnału: Alice's Adventures in Wonderland & Through the Looking-Glass

Alicja w Krainie Czarów - strony 6-227
tytuł oryginału: Alice au pays des merveilles
adaptacja na język francuski: Natalie Chalmers
tł. na podst. wersji francuskiej: Wioletta Gołębiewska

Po drugiej stronie lustra - strony 228-309
skrócona wersja utworu Lewisa Carrolla
tytuł oryginału: Illustrated Alice
adaptacja: Lesley Sims
tł. Katarzyna Dmowska
streszczenie rozdziału VII: Barbara Szymanek

WIERSZYKI
str. 186-187, 190: Antoni Lange 
(wierszyki pochodzą z wydania książki Lewisa Carrolla: Ala w krainie czarów, tłum. Maria Morawska, Gebethner i Wolff, 1927 - tekst zaczerpnięto z domeny publicznej)

str. 30-31, 103 (pierwsza zwrotka), 198, 217-218, 234, 253-255, 277, 294: Katarzyna Dmowska
(wierszyki pochodzą z książki Lesley Sims: Ilustrowane przygody Alicji w Krainie Czarów i Po drugiej stronie lustra, Wydawnictwo Olesiejuk)

str. 51, 80-81, 103-104 (druga zwrotka), 126, 178-180, 188, 273, 298: Basia Szymanek
(wierszyk "Staryś, ojcze Williamie" i rymowanki od str. 273 pochodzą z książki Lesley Sims:
Ilustrowane przygody Alicji w Krainie Czarów i Po drugiej stronie lustra, Wydawnictwo Olesiejuk)


To nie żart - powyżej widać cały opis bibliograficzny tej książki, przepisany z odwrotu strony tytułowej, bowiem na samej stronie tytułowej widnieje tylko tytuł książki i nazwisko ilustratorki. Konia z rzędem temu bibliotekarzowi, który zmieści ten opis w katalogu elektronicznym! Jest to kolejny przyczynek do tematu jak mało wiarygodnych informacji zamieszczają czasem wydawcy na okładce i stronie tytułowej, a bibliotekarze nieświadomie przepisują. Jest zatem tylko jeden sposób, by zweryfikować uzyskane pośrednio informacje o ksiażce - wziąć ją we własne dłonie i zobaczyć na własne oczy.

Wracając do powyższego tomu: wydawca polski zrobił coś paskudnego - wykupił prawa do oryginalnego wydania, które zawiera oryginalny tekst Carrolla (sprawdziłam!) i zastąpił oryginalny tekst polskimi tłumaczeniami adaptacji obu części, zaś przekłady wierszy pochodzą z dwóch różnych tomów: drugiego chronologicznie tłumaczenia polskiego oraz użytej już wcześniej adaptacji:

Reasumując:
- na okładce widnieje bezzasadnie nazwisko Lewisa Carrolla, bowiem to nie jego tekst zamieszczono w polskim tłumaczeniu książki, tylko tłumaczenia adaptacji dwójki autorów: Lesley Sims oraz Natalie Chalmers,

- książka liczy, podobnie jak jej angielski oryginał, aż 320 stron, co nawet przy kieszonkowym formacie sugeruje pełen tekst obu utworów, co jest nieprawdą,


- cały polski tekst tej książki to praca łącznie aż pięciorga polskich tłumaczy (włączając tłumaczkę dodatków na końcu tomu) czyli: Wioletty Gołębiewskiej, Katarzyny Dmowskiej, Antoniego Lange, Barbary Szymanek oraz Weroniki Śliwiak-Motak,

- pierwsza część przygód Alicji: Alicja w Krainie Czarów zajmuje w tym tomie aż 227 stron, natomiast Po drugiej stronie lustra tylko 81 stron, zamieszczono także ciekawe dodatki na ostatnich 10 stronach;

- na końcu woluminu znajdziemy eseje zebrane pod nazwą Tło opowieści: notkę o autorze z ciekawostkami z jego życia, wzmiankami na temat tematyki wiktoriańskich książek dla dzieci, łamigłówkach i grach zamieszczonych w tekście przygód Alicji, inspiracji i źródeł pomysłów Carrolla oraz o pierwowzorach sparodiowanych w książce wiktoriańskich wierszyków, notce o ilustratorce oraz quizie na temat opowieści o Alicji a także kilka pomysłów do napisania własnej opowieści,
- książka zawiera, podobnie jak w angielskim oryginale, bardzo ciekawe 22 ilustracje Martiny Peluso - włoskiej ilustratorki, która ma na swoim koncie także oprawę graficzną i prace do kilkudziesięciu innych książek dla dzieci, m.in. do baśni braci Grimm, Baśni Andersena czy Heidi - wydanych oryginalnie zarówno we Włoszech, jak i w Anglii.

Jej prace są bardzo charakterystyczne:

 Księżna, kucharka i dziecko


Pan gąsienica siedzi na muchomorze


Zwariowana herbatka; na stole między innymi: tort, grzanki z dżemem, konfitura truskawkowa, muffinki i ciastka; każda filiżanka w innym kolorze i o innym kształcie


Entliczek i Pentliczek oraz Alicja


 
 Humpty Dumpty i Alicja


Alicja w towarzystwie Królowych: Białej i Czerwonej

Jak widać wyżej Alicja jest brunetką! Poza samymi ilustracjami Martina Peluso stworzyła całą oprawę graficzną tomu, łącznie z obramowaniem każdej strony, ramkami do nazw rozdziałów, ilustracjami na stronie tytułowej, spisie treści oraz wspomnianych wyżej esejach na końcu tomu.
Więcej prac artystki oraz informacji o niej samej, jej pracach i książkach znaleźć można na stronie jej bloga.

Bardzo ciekawe wydanie, polecam gorąco. Wygodne i przyjemne w lekturze dzięki podręcznemu formatowi, gładkim kartkom, oprawie graficznej i miękkiej oprawie. Ogromnie więc żal, że nie towarzyszy temu wszystkiemu przekład tekstu samego Lewisa Carrolla...

sobota, 23 lipca 2016

Habituacja Alicji

Bardzo się cieszę, że wreszcie doczekaliśmy się polskiego wydania książki z ilustracjami młodej hiszpańskiej (katalońskiej?) ilustratorki mieszkającej w Barcelonie. Mowa o artystce nazywające się Julia Sarda. Książkę o Alicji z jej pracami wydał Olesiejuk:

Alicja w Krainie Czarów
(Alice au pays des meweilles [powinno być merveilles])
tekst Lewis Carroll
adaptacja na język francuski Natalie Chalmers
tłumaczenie na podstawie wersji francuskiej Wioletta Gołębiewska
wierszyki: 
Antoni Lange (tekst pochodzi z tłumaczenia "Ala w krainie czarów", tł. Maria Morawska, wiersze Antoni Lange, Gebethner i Wolff, 1927);
Katarzyna Dmowska oraz Basia Szymanek (teksty z książki Lesley Sims "Ilustrowane przygody Alicji w Krainie Czarów")
ilustracje Julia Sarda
Wydawnictwo Olesiejuk, Ożarów Mazowiecki 2016
ISBN 978-83-274-3066-3


Wbrew informacji na okładce oraz stronie tytułowej i przedtytułowej to nie jest tekst Lewisa Carrolla, tylko adaptacja (autorstwa Natalie Chalmers), zresztą to także napisano. Choć przyznać trzeba, że na pierwszy rzut oka, a nawet przy lekturze, nie jest to aż tak ewidentne, ponieważ adaptacja jest bardzo bliska oryginałowi - równie obszerna, bez skrótów, zachowuje układ i podział tekstu na 12 rozdziałów. Jednakże zauważalny jest brak wiersza o "złotym popołudniu" na początku tomu. Tłumaczenie książki wydaje się być warte bliższego przyjrzenia, zajmę się nim wkrótce.

Polskie wydanie książki jest wiernym przedrukiem (w znaczeniu - wierności graficznej) francuskiego wydania opublikowanego przez Fleurus Editions w 2013r., oczywiście w polskim przekładzie, łącznie ze skopiowaniem serii. Nie od rzeczy będzie zauważyć, że wydawca z błędem zapisał oryginalny tytuł książki: Alice au pays des meweilles (zamiast merveilles).

Najważniejsze są jednak ilustracje. Julia Sarda widzi Krainę Czarów tak:


























bardzo ciekawa kompozycja - Alicja i Kot z Cheshire w ciemnym lesie, w czymś w rodzaju cylindrycznego prześwitu; Kot dominuje i patrzy na nią z góry z dwuznacznym uśmiechem, 
Alicja nie wydaje się być zadowolona; na pierwszym planie kwiaty w formie makówek (halucynacja?) a w głębi drzewa obrośnięte hubami


Alicja na większości ilustracji wygląda na przestraszoną, wstrząśniętą, smutna, wyczerpaną lub zdegustowaną. Wydaje się, że te uczucia, bliskie szokowi, wywołuje w niej Kraina Czarów i jej mieszkańcy.


























zwróćcie uwagę na gwałtowny ruch Szalonego Kapelusznika (którego stopa w bucie przywodzi na myśl nóż) i Zająca Marcowego, skutkujący pobitą zastawą pod stołem skontrastowany z bezruchem i zaskoczeniem Alicji, która jakby nie wiedziała, co tu robi


Każda kolejna rozmowa, postać czy sytuacja wywołuje w niej wymienione wyżej silne emocje, tak jakby dziewczynka, poddawana procesowi habituacji (przyzwyczajenia się do powtarzających się bodźców przez osłabienie reakcji fizjologicznych, emocjonalnych i poznawczych) w kwestii niezwykłości i szaleństwa oraz nonsensu, wciąż miała problem z adaptacją do obfitującego w nie środowiska. Wydaje się być bierna czy zmęczona oraz zszokowana.




























Jedyną ilustracją (poza okładkową), na której bohaterka się uśmiecha, a nawet chichocze, jest  powyższa praca, na której patrzy znacząco w oczy flaminga, który - tak jak ona - wygina się, buntując się przeciwko absurdalnemu wykorzystaniu go do gry. Alicja również buntuje się przeciwko spostrzeganiu jej przez spotkane postaci jako atrakcji, przerywnika czy niespodzianki czyli sprowadzaniu jej do roli czynnika rozrywkowego.





























ciemno, ponuro i wietrznie - dorosła Alicja czyta dzieciom pod drzewem, gdzie sama czytała w dzieciństwie.


Na ostatniej pracy artystki Alicja, w wyobrażeniu siostry, jako dorosła osoba czyta dzieciom, być może wspominając własną dziecięcą przygodę w Krainie Czarów.




























Na początku każdego z rozdziałów zamieszczono małą, prostą ilustrację odwołującą się do jego treści.


Julia Sarda na początku swojej drogi artystycznej zdobywała doświadczenie, pracując w studiu Disneya. Jej prace, wykonane w programach graficznych, mają charakter ilustracji odręcznych oraz bardzo tradycyjną formę i w swoim klimacie nawiązują do wspomnień z dzieciństwa ich autorki, z towarzyszącymi jej baśniami i książkami dla dzieci. W palecie barw dominują szarości, brązy, ciemna zieleń i granat, stwarzające klimat niesamowitości i teatralności. Ilustracje są bardzo klimatyczne, oryginalne i niepokorne, a także niewygładzone i bardzo niedisneyowskie.

Artystka stworzyła także prace do takich książek, jak Tajemniczy ogród, Mary Poppins, Charlie i fabryka czekolady czy Czarnoksiężnik z Krainy Oz. Żywię ogromną nadzieję, że zobaczymy także kolejne prace artystki w polskich przekładach tych książek. Może Wydawnictwo Olesiejuk się skusi? :-)