czwartek, 16 stycznia 2014

Lekkość Topornego surrealizmu

Przyszedł czas na napisanie o nieco przewrotnym dziele inspirowanym przygodami Alicji w krainie dziwów. Autorem tej niezwykłej książki jest artysta (tak, tak!) literatury, autor i ilustrator, dramaturg, grafik, reżyser filmowy i aktor czyli człowiek renesansu - Roland Topor. Warto dodać, że jego rodzicami byli Żydzi pochodzący z Polski, a ojciec - znany rzeźbiarz, ukończył ASP w Warszawie. Sam Roland był członkiem tzw. Grupy Panicznej, do której należał również m. in. kontrowersyjny reżyser chilijski Alejandro Jodorowsky.  

A wspomniane wyżej dzieło Topora to:

Roland Topor
Alicja w Krainie Liter. O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie kartki
(Alice au pays des lettres)
przełożyła Agnieszka Taborska
ilustracje autora
W.A.B., Słowo / obraz terytoria, 2001 
ISBN 83-88221-63-9 
ISBN 83-88560-72-7



Książka zbudowana jest z dwóch części: pierwsza to Abecadło Topora, druga - O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie kartki. Najpierw zatem pisarz wprowadza nas w świat spersonifikowanych liter, takich jak widać na poniższych przykładach:




















a następnie wraz z Alicja wędrujemy do świata, w którego tworzeniu autor wykorzystał te litery:



Alicja po drugiej stronie kartki







Alicja "budzi się" gdy w policzek przyciśnięty do kartki "coś" ją łaskocze; po czym rusza w pogoń za winowajcą - literą A;












w pewnym momencie widzi dwa wstrętne babska - Gramatykę i Składnię, które dokonują sądu nad literami, u ich stóp skazane litery;







dziewczynka widzi też sztuczki akrobatyczne liter - tutaj "niech żyją konfitury".












Lektura przyjemna, miła i lekka. Warto dodać, że nie jest to utwór reprezentatywny dla stylu twórczości Topora - za mało tu, jak na niego, pure nonsensu i czarnego humoru, ocierającego się o makabrę.

Zachęcam do zapoznania się z całością powyższego dzieła oraz wszystkimi innymi utworami Topora oraz jego (momentami bardzo dosadnymi) rysunkami.

3 komentarze:

  1. Tylko tak ciężko zdobyć tę książkę:-(
    Zapraszam:
    http://www.ksiegogrod.blogspot.com/2014/02/kraina-czarow-w-muzeum.html

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda. Mnie się udało i nawet się nie zrujnowałam :-)
    Ale z drugiej strony - to, co trudniejsze do zdobycia bardziej się ceni, prawda? :-)

    Ukłony
    Róża

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, to prawda, a czasami taka książka wpada nieoczekiwanie w ręce sama:-) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń