piątek, 30 sierpnia 2013

Kraina Czarów w dwóch odsłonach periodycznych

Widziałam pierwszą odsłonę jakiś czas temu. Jakoś nie napisałam o tym. Minęło kilka lat i... ukazała się druga. Zatem wreszcie czas najwyższy napisać o tym niezwykłym projekcie i pokazać obie odsłony.

Projekt "Alicja w Krainie Czarów" powstawał w latach 2008-2009. Jego autorką jest Katarzyna Widmańska, absolwentka Instytutu Sztuki w Krakowie. Artystka zajmuje się fotografią, inspirując się malarstwem i fotografią z przełomu XIX i XX wieku.

Pierwsza odsłona efektów jej pracy dotyczącej wspomnianego projektu ukazała się w piśmie "Bluszcz" w lipcu 2010 roku:

"Bluszcz", nr 22 / lipiec 2010
ISSN 1899-1378

Pierwsze zdjęcie przedstawiające Alicję widoczne jest już na okładce. W środku znajdują się jeszcze dwa, poniżej jedno z nich:


 Fot. Katarzyna Widmańska

Oba pełnią funkcję ilustracyjną dla artykułu "Obłąkańcy" Izabeli Szolc, w którym autorka pisze o tej najsłynniejszej powieści Lewisa Carrolla, nawiązaniach do niej w literaturze (również naukowej) i muzyce oraz ciekawostkach dotyczących samego autora, w tym słynnych kontrowersjach dotyczących jego relacji z Alice Liddel.


Przyznam, że mimo zachwytów onirycznym i wiktoriańskim klimatem fotografii zapomniałam o nich. Aż tu nagle, w tym roku, przeglądając inne pismo, natrafiłam na fotografię, która wydała mi się znajoma. Poszukałam w głowie (i przepastnym pudle z czasopismami) i znalazłam! Czasopismo, które zainspirowało mnie do poszukiwań to "PAPERmint":

"PAPERmint", nr 2/3 (18/19), luty / marzec 2013
ISSN 2083-330X

Nawiasem mówiąc, autorką zdjęcia okładkowego (i nie tylko) jest również Katarzyna Widmańska, choć tym razem okładka nie zapowiada projektu. W środku znajdziemy różne smakowitości alicjowe. Zamieszczono tym razem aż 5 fotografii z projektu. Jedna z nich poniżej:

 Fot. Katarzyna Widmańska

Jak widzimy Kapelusznik była kobietą! :-) Że już nie wspomnę o Szaraku... (w innych tłumaczeniach Marcowym Zajacu). Sądząc po podpisach pod reprodukcjami artystka korzystała z tłumaczenia Antoniego Marianowicza, dlatego wśród nazw postaci mamy właśnie Zwariowanego Kapelusznika i Szaraka Bez Piątej Klepki. Ciekawostką jest fakt, iż redakcja pisma zamieściła obok opisu okładkę "Alicji" w tłumaczeniu Marii Morawskiej, co jest nieco mylące (tak, wiem, że jestem przesadnie drobiazgowa). W obu czasopismach powtórzyła się tylko jedna praca - Alicja z Księżną i dzieckiem-prosięciem - więcej fotografii, w tym tę właśnie zobaczyć można tutaj oraz tu.

Dalej znajdziemy w piśmie artykuł "Życie w krainie czarów" Dagny Kurdwanowskiej na temat twórczości Lewisa Carrolla, jego życia i wątków w twórczości, ciekawie zilustrowany.

Projekt był pokazywany w Polsce na wystawach w kilku miastach. Autorka stworzyła też inne cykle, niektóre bardzo kontrowersyjne. Zainteresowanych odsyłam na jej  bloga.

A co łączy powyższe dwa czasopisma? Ta sama redaktor naczelna, ambicje literacko-artystyczne oraz fakt, iż oba już się nie ukazują.
Tym niemniej - polecam oba powyższe numery. Z powodu Alicji, rzecz jasna.